poniedziałek, 14 lipca 2014

Stosik na lipiec ~1~

Cześć! Wiem, że to trochę późno na stosik, ale postanowiłam go zrobić. Wakacje lecą już ponad 2 tygodnie, a ja mam tyle książek kupionych, że nic tylko siedzieć i czytać. Trochę się opuściłam z dodawaniem recenzji, ale obiecuję poprawę w najbliższym czasie.  Specjalnie dla was wzięłam książki do ogrodu i robiłam zdjęcia na dworze. Pogoda nie była zbyt dobra bo strasznie wiało. Ale mam nadzieję że się wam spodobają moje propozycje na wakacje :)



·  Chlapanie Atramentem - Poradnik Dla Młodych Pisarzy napisany przez Anne Mazer i Ellen Potter. Nie skończyłam go jeszcze czytać, ale jest bardzo pomocny i uświadamia wiele spraw.
·  Opowieści z Narnii Książę Kaspian autorstwa wszystkim znanego C.S. Lewisa. Jeszcze jej nie czytałam. Dwa razy podchodziłam do tej serii. Raz ze względu na lekturę, a drugi już sama chciałam jeszcze raz sprawdzić jak mi się będzie ją czytać. Pierwszą część przeczytałam (nie długo recenzja) i biorę się za drugą.
·   Pieśniarz Wiatru Williama Nicholsona. Kupiłam ją na wyprzedaży w którymś z marketów bo bardzo zaintrygował mnie opis, ale jeszcze się za nią nie zabrałam.


  •  Prask Niechętny Zabójca Eoin Colfer. Książkę nabyłam w Empiku na wyprzedaży 2 za 1, razem z jakąś książką dla mojej mamy.Bardzo mnie zaciekawiła więc postanowiłam się z nią zapoznać w najbliższym czasie.
  •  Pływająca Wyspa Elizabeth Haydon. Wzięłam ją, ponieważ uwielbiam wątki związane z żeglowaniem, choć rzadko znajduję książki, w których jest to zawarte.
  •  Szmaragdowy Atlas Johna Stephensa. Kiedyś już ją widziałam w sklepie, jednak jej nie kupiłam z powodu ceny. Teraz trafiła mi się okazja więc ją mam :) i czyta się ją naprawdę dobrze.




·         No i wszystkie moje cudeńka razem. Jeśli coś czytaliście to chętnie wysłucham waszej opinii. Dajcie znać w komentarzach na dole. Którą recenzje chcielibyście zobaczyć jako pierwszą?
     
·         Zaczytana Marzycielka :*


niedziela, 1 czerwca 2014

3. "Niezgodna" Veronica Roth


Tytuł: Niezgodna
Autor: Veronica Roth
Wydawnictwo: Amber
Data i miejsce wydania: 2011 Warszawa

Moja ocena: 10/10


"Ludzki rozum może usprawiedliwić każde zło; dlatego jest takie ważne, że nie polegamy na nim."

Już dawno słyszałam o tej serii, ale w tamtym momencie nie sięgnęłam po nią. Powiem wam, że bardzo tego żałuję. Książka jest po prostu świetna. Przyznaję się baz bicia, że najpierw obejrzałam film kiedy wszedł do kin. Nie mam poczucia, że jest on gorszy choć wolałabym przeczytać najpierw książkę. Niestety nie było mi to dane. Postanowiła przeczytać to w okresie przygotowań do egzaminów gimnazjalnych. Ale jak to ja nie obchodziło mnie to. Jednak nie zdołałam jej kupić przed wejściem ekranizacji, a że musiałam się wyluzować przed testami namówiłam mamę na pójście do kina. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Nie mogłam wysiedzieć w samochodzie kiedy wracałyśmy do domu. Po prostu się zakochałam w tej opowieści. Od razu chciałam sięgnąć po książkę. Niestety nie było mi to dane. Mama zabroniła mi czytać książki, aż do zakończenia egzaminów. Ale kilka dni po testach dopadłam ją w moje rączki w biedronce. Z okładką filmową (bardzo chciałam mieć oryginalną), ale i tak bardzo mi się podoba.


No to teraz przejdźmy do treści książki. 
"Jeden wybór może cię zmienić... Altruizm (bezinteresowność), Nieustraszoność (odwaga), Erudycja (inteligencja), Prawość (uczciwość), Serdeczność (życzliwość) to pięć frakcji, na które podzielone jest społeczeństwo zbudowane na ruinach Chicago. Każdy szesnastolatek przechodzi test predyspozycji, a potem w krwawej ceremonii musi wybrać frakcję. Ten, kto nie pasuje do żadnej, zostaje uznany za bezfrakcyjnego i wykluczony. Ten, kto łączy cechy charakteru kilku frakcji, jest niezgodny – i musi być wyeliminowany... Szesnastoletnia Beatrice dokonuje wyboru, który zaskoczy wszystkich, nawet ją samą. Porzuca Altruizm i swoją rodzinę, by jako Tris stać się twardą, niebezpieczną Nieustraszoną. Będzie musiała przejść brutalne szkolenie, zmierzyć się ze swoimi najgłębszymi lękami, nauczyć się ufać innym nowicjuszom i przekonać się, czy w nowym życiu, jakie wybrała, jest miejsce na miłość. Tymczasem wybucha krwawa walka między frakcjami. A Tris ma tajemnicę, której musi strzec przed wszystkimi, bo wie, że jej odkrycie oznacza dla niej śmierć."

Jak już wiecie nie potrafię pisać skrótu książki nie ujawniając najważniejszych szczegółów,  dlatego wzięłam go ze strony Lubimy Czytać. No, ale wracając. Książka jest bardzo dobrze napisana. Czyta się ją szybko, a wciąga tak, że nie chce się przestać. Wszystko pisane jest z perspektywy Tris, co jest według mnie dobrym posunięciem. W ten sposób poznajemy wszystkie jej emocje, które wpływają na wybory jakich dokonuje.


Całę społeczeństwo zamieszkujące Chicago jest podzielana na pięć frakcji. Kolejno licząc od góry Serdeczność, Altruizm, Nieustraszoność, Prawość i Erudycja. Każda z nich wyznaje inne zasady. Wszyscy szesnastolatkowie stają przed wyborem: Do której frakcji chce należeć przez resztę życia? Jest to ich wybór bez względu w jakiej frakcji mieszkali, mogą wybrać każdą z nich.

"Frakcja ponad krwią"

Ten cytat źle mi się kojarzy.  W końcu nic nie zastąpi prawdziwej rodziny. Choćby nie wiem jak nas wkurzali i tak ich kochamy. Jednak  doskonale oddaje charakter książki. Przezwyciężenie wyznaczonych zasad, aby być wolnym. To piękne i niebezpieczne jednocześnie.

Za najlepszą postać wykreowaną przez autorkę uważam Cztery. Jest on bardzo tajemniczy i przez to intrygujący. Nie do końca wiem co nim kieruje w danej chwili i często mnie zaskakiwał.
Jednak najodważniejsza według mnie jest matka Tris. Poświęcenie na jakie się zdobyła jest bardzo trudne. Dała też córce wolną wole. Nie próbowała nią kierować, ani do niczego zmuszać. To mi się najbardziej w niej podobało.

Oczywiście główna bohaterka jest również bardzo niezwykła. I nie chodzi mi o dopasowanie do frakcji. Oczywiście pochodzi z Altruizmu gdzie musiała przedkładać dobro innych nad własne przyjemności, ale potrafi z czasem dostosować się do nowego życia. Jest również bardzo inteligentna. Nie można nią manipulować dzięki jej bystremu umysłowi.

Podsumowując książka bardzo mi się podobała i na pewno sięgnę po następne części. Jeżeli szukacie opowieści z wartką akcją i dużą ilością adrenaliny (przynajmniej w moim wypadku się pojawiła), polecam ją z czystym sumieniem i zachęcam do wypowiedzenia się na jej temat.


Zaczytana Marzycielka

wtorek, 6 maja 2014

Wielki Powrót :D

Cześć.
Już dawno nie wchodziłam na bloga. Pora się jakoś wytłumaczyć. Zaczęłam go prowadzić na początku tego roku, pragnąc rozwijać umiejętność pisania recenzji i podzielić się z wami moją wielką pasją do książek. Niestety musiałam przerwać pisanie, ponieważ miałam w tym roku ważne egzaminy gimnazjalne i musiałam się do nich porządnie przygotować.
Teraz kiedy mam to już za sobą, postanowiłam wrócić nieodwołalnie. Mam dość siedzieć nad książkami. Ale nie takimi przyjemnymi. Mam dość uczenia się na sprawdziany i prace klasowe.
Stwierdziłam, że powrót tutaj zapewni mi odskocznię od tego wszystkiego. Także spodziewajcie się w najbliższych dniach nowej recenzji.

Całuję
Zaczytana Marzycielka :*

piątek, 24 stycznia 2014

2. "Antykwariat ze starymi mapami" - Ulysses Moore

Tytuł oryginalny: La Bottego delle Mappe Dimenticate
Autor: Pierdomenico Baccalario
Tłumaczenie: Bożena Fabiani
Seria: Ulysses Moore
Wydawnictwo: Olesiejuk
Data Wydania: 2009 r.
Oprawa: twarda
Ilość Stron: 257
Półka: posiadam







No to dzisiaj chciałabym przedstawić wam moją recenzję drugiego tomu z serii o Ulyssesie Moorze. W tej części Rick i Jason docierają do krainy Puntu. Jest to miejsce jak wyjęte ze starych opowiadań o Egipcie. Próbują odszukać tam mapę wszystkich drzwi znajdujących się Cirmore Couve 
Jason, Julia i Rick przechodzą przez Wrota Czasu i znajdują się w Krainie Puntu. Chłopcy każą uciekać Julii z powodu nagłych, przerażających dźwięków walącej się ściany. Dziewczynka ucieka zaś chłopcy postanawiają zbadać sprawę. Po niedługim czasie poznają Maruk, która oprowadza ich po archiwum i pomaga w odnalezieniu mapy.
Zaraz po przeczytaniu pierwszej części sięgnęłam po następną. Miałam nadzieję, że będzie równie dobra jak pierwsza. I nie zawiodłam się. Druga część przygód rodzeństwa była jeszcze bardziej wciągająca od poprzedniej. Prawdopodobnie miało też w tym udział to, że uwielbiam okres starożytności i bardzo chętnie pogłębiłam o nim swoją wiedzę.

Po raz kolejny towarzyszymy naszym bohaterom w dziwnej przygodzie. Dodatkową atrakcją wciągającą czytelnika jeszcze bardziej w wir opowieści jest czarny charakter, którym tutaj jest Obliwia Newton. Stara się uprzedzić chłopców w odnalezieniu starej mapy. Jej udział w serii będzie bardzo ważny, więc radzę ją sobie dobrze zapamiętać.

Znów muszę wspomnieć o świetnym języku, w którym napisana jest ta książka. Czyta się ją bardzo lekko i co ważne szybko. Kolejnym plusem jest bardzo ciekawe dobranie okładki. Jest ona obłożona dodatkowym papierem z rysunkiem, który ma być okładką, ale mi podoba się bardziej ta, co znajduje się pod nią. Jest ona w formie starego, wytartego zeszytu. Zrobiona została bardzo przyjemnie dla oka i na prawdę świetnie pasuje i nawiązuje do historii.

No to chyba tyle jeżeli chodzi o tą książkę. Co mogę powiedzieć poza tym, że jak najbardziej zachęcam was, do sięgnięcia po tę lekturę i zagłębienia się w ten wspaniały świat, który nie jest w cale tak odległy, bo wystarczy pojechać do Anglii. 


Zaczytana Marzycielka 

Obserwatorzy

Obserwuję

Szablon